Ciepło prosto z dachu
Energia odnawialna to nie tylko moda na ekologię. To też możliwość znacznego obniżenia kosztów ogrzewania domu czy podgrzewania ciepłej wody. Dlatego coraz więcej inwestorów decyduje się na zainstalowanie na dachu swojej posesji systemów solarnych.
Kolektory słoneczne w dużym skrócie przetwarzają energię ze słońca w energię cieplną. Jak dużą? To zależy od mocy i wielkości zainstalowanego systemu. Jedno jest pewne – tania i ekologiczna energia ma coraz więcej zwolenników. Kolektory słoneczne możemy dostrzec nie tylko na domach jednorodzinnych, ale też na budynkach użyteczności publicznej, szkołach czy szpitalach. Oczywiście, kolektory słoneczne nie mogą być jedynym źródłem ciepła, ale mogą stanowić spory procent w ogólnym udziale energii. Trzeba bowiem pamiętać, że największą wydajność systemy mają przy silnym słońcu. Zachmurzone jesienne niebo czy chłodna zima sprawiają, że moc kolektorów oraz ilość wytwarzanej energii spada. Nie zmienia to jednak faktu, że i tak różnicę między tradycyjnymi, a odnawialnymi źródłami energii możemy zobaczyć na rachunkach za ogrzewanie. Warto więc zainwestować we własny system solarny. Oczywiście, pod warunkiem, ze przystosujemy nasz dach do tego rodzaju inwestycji.
Dwa rodzaje montażu
Inwestorzy, którzy decydują się na zakup kolektorów słonecznych zadają sobie pytanie, na jakim etapie budowy domu można je zainstalować. Wbrew pozorom, dom nie musi być całkowicie gotowy, najważniejsze, by była zbudowana więźba dachowa. Kolektory słoneczne są montowane na dachu na dwa sposoby.
W połaci dachu
Montaż w połaci dachu, choć skuteczny, stosowany jest jak na razie dość rzadko, przede wszystkim ze względu na dość wysoką cenę prac budowlanych. Kolektory montuje się bezpośrednio w połaci dachu – albo mocując je do krokwi, albo do przymocowanych do nich łat. Trzeba jednak pamiętać, że taka opcja poważnie ingeruje w całą konstrukcję dachu. Nie każdy materiał dachowy się sprawdzi. Trzeba też pamiętać, że kolektory, aby sprawnie działały, musza być nachylone pod odpowiednim kątem. Nie sprawdzi się zarówno zbyt stromy dach, jak i dach płaski. Najlepiej funkcjonuje i jest najbardziej wydajny kąt nachylenia około 40 stopni.
Ważny kąt nachylenia i kierunek
Kolektor zamontowany bezpośrednio w połaci znajduje się nim na stałe – nie możemy więc dowolnie zmieniać kąta nachylenia konstrukcji solarnej w zależności od potrzeb czy warunków atmosferycznych. Najlepsze efekty dają kolektory zamontowane pod kątem około 40 stopni w stosunku do podłoża. Musimy tez pamiętać, że instalacja powinna być zamontowana w kierunku południowym lub takim, który jest najbardziej do niego zbliżonym. Ta strona jest bowiem najbardziej nasłoneczniona i kolektory będą mogły skutecznie wyłapywać promienie słoneczne. Najważniejsze, by na powierzchnię dachu z kolektorem słońce padało przynajmniej przez sześć godzin dziennie. Kolektor zamontowany na dachu od strony północnej, nawet jeśli będzie naprawdę doskonałej jakości, nie będzie spełniał swojego zadania. Zanim więc zdecydujemy się na montaż odnawialnego źródła energii, skorzystajmy z wiedzy i umiejętności fachowców, którzy się na tym znają.
Nie zawsze na południe
Niestety, nie zawsze jest tak, że mamy płaszczyznę dachu skierowaną na stronę południową. Wszystko bowiem zależy od projektu całego budynku, który niejednokrotnie jest tworzony dużo wcześniej niż w naszych głowach zaświta pomysł na odnawialne źródło energii na własnym dachu. Czasami dach jest dwupołaciowy, skierowany na wschód i na zachód. Na południe wychodzi wtedy szczyt budynku. Co wtedy? Nie musimy rezygnować z kolektorów słonecznych, ale trzeba będzie zamontować je na obu połaciach dachowych, zarówno tej, która wychodzi na wschód, jak i tej skierowanej na zachód. Podwójne kolektory to oczywiście sporo wyższe koszty inwestycji w odnawialne źródła energii. I choć początkowo cena może wydawać się kompletnie nieopłacalna, także w tym przypadku kolektory będą wytwarzać zieloną energię, która pozwoli zaoszczędzić na rachunkach za energię w tradycyjnej formie.
Montowanie kolektorów w połaci dachu musi być odpowiednio wcześniej, gdyż można ją wykonać na etapie kładzenia pokrycia dachowego. Gdy całe pokrycie dachowe będzie już gotowe, mało kto zdecyduje się na demontaż części dachówek i głębszych warstw pokrycia, by przymocować kolektory słoneczne.
Montaż na gotowym dachu
Na szczęście jest też inna opcja, czyli montaż kolektorów słonecznych na już gotowym dachu. Jest to sposób uważany za dużo bardziej efektywny, gdyż sprawdzą się na nim różne typy kolektorów. Tę formę ogrzewania też warto zaplanować już na etapie projektowania dachu. Trzeba będzie bowiem na etapie prac dekarskich zamontować specjalne uchwyty dachowe i przewody rurowe, do których później przymocujemy instalację solarną. Ten drugi typ montażu wydaje się być bardziej korzystny, gdyż można go zastosować nawet na gotowym i już użytkowanym dachu.
Konstrukcja musi unieść ciężar instalacji
Bez względu na to, którą z powyższych opcji wybierzemy, trzeba zadbać o odpowiednią trwałość i wytrzymałość dachu. Więźba dachowa będzie bowiem musiała dźwigać nie tylko wszystkie elementy pokrycia, ale też ciężar kolektorów – a te są wypełnione cieczą i mogą naprawdę sporo ważyć. Zwłaszcza, że mało kto decyduje się na montaż pojedynczego czy dwóch kolektorów, a od razu mocuje całe systemy solarne. Bardzo ważna jest więc konstrukcja więźby dachowej, która powinna cały ten ciężar udźwignąć. Warto wziąć to pod uwagę już na etapie projektowania dachu. Więźba musi być dużo mocniejsza niż wymagałoby tego planowane pokrycie dachowe. Jeśli natomiast montujemy kolektory na już gotowym dachu, może okazać się konieczne użycie dodatkowych wsporników, które przejmą na siebie pewną część ciężaru kolektorów i odciążą więźbę dachową.
Uchwyty montażowe
Uchwyty montażowe do kolektorów słonecznych sporo się różnią od tradycyjnych uchwytów. Przede wszystkim są dużo bardziej wytrzymałe, dzięki czemu bez problemu są w stanie unieść całą konstrukcję i sprawić, że ani więźba, ani pokrycie dachowe w żaden sposób nie odczują dodatkowego obciążenia. Wsporniki najczęściej wykonywane są z litego, wytrzymałego drewna, które trzeba odpowiednio umieścić w połaci dachowej. Dodatkowo są one wyposażone w szynę wzmacniającą. Montaż wsporników jest prosty, gdyż producenci dopasowują je do różnego rodzaju dachów. Dobry szablon i instrukcja sprawiają, że nawet laik poradzi sobie z zamontowaniem wsporników. Co, oczywiście, nie oznacza, że musimy za prace dachowe brać się samodzielnie.
Zaufaj fachowcom
Montaż systemów solarnych od początku do końca warto powierzyć wyspecjalizowanej firmie. Zadba ona kompleksowo o instalację naszych kolektorów – od projektu i wyliczeń poczynając, przez dostarczenie na miejsce i montaż, aż po rozbudowany system serwisowy i gwarancyjny. Jeśli kolektory nie będą spełniały naszych oczekiwań lub nie będą produkować tyle energii, ile mają w założeniach technicznych, możemy liczyć na fachowe wsparcie i pomoc profesjonalnej firmy.
Źle zamontowane kolektory słoneczne mogą być poważnym obciążeniem dla naszego dachu, zarówno dosłownie, jak i w przenośni. Niewłaściwie umiejscowione solary mogą naruszać więźbę dachową, uszkadzać dachówki, być przyczyną wnikania wilgoci do pomieszczeń na poddaszu. Zaszwankować może też warstwa termoizolacyjna, która zamiast izolować ciepło, zacznie je przewodzić. Montując systemy solarne na dachu trzeba bowiem pamiętać, że ważny jest nie tylko prawidłowy montaż, ale też idealne połączenie kolektorów z innymi częściami dachu. Jeśli o tym zapomnimy, każda warstwa pokrycia zacznie żyć własnym życiem. Dach będzie nieszczelny, a energia uzyskana z odnawialnego źródła może okazać się niewystarczająca do pokrycia powstałych w ten sposób strat ciepła.
Jakie pokrycie?
Jeśli planujemy zamontować na dachu kolektory słoneczne, zwróćmy uwagę na nasze pokrycie dachowe. Nie każde bowiem umożliwia bezproblemowe zamontowanie całej konstrukcji. Problemu nie będzie w przypadku dachówek, bez względu na to, czy będą ceramiczne, czy cementowe. Na etapie prac dekarskich pomiędzy dachówkami czy ich poszczególnymi warstwami można bowiem bez problemu umieścić wsporniki czy rurki odprowadzające, na których montuje się kolektor.
Przy blachodachówce nie tak prosto
W przypadku dachu pokrytego blachodachówką sprawa nie jest już tak prosta – blachodachówka to bowiem duże i rozłożyste płaty. Aby zamontować pomiędzy nią jakiekolwiek wsporniki, konieczne byłoby jej pocięcie w odpowiednich miejscach. A pocięta blachodachówka to ogromne zagrożenie dla hydroizolacji i termoizolacji dachu. Na tego typu pokryciu dachowym zamontowanie kolektorów słonecznych może okazać się niemożliwe – nie oznacza to jednak, że o kolektorach słonecznych trzeba zapomnieć. Można bowiem zainstalować systemy wolno stojące. Są równie wydajne i proste w montażu, a jednocześnie nie zajmują powierzchni dachu. Sprawdzą się jednak przy odpowiednio dużych posesjach.